Kilka dni temu Prezydent podpisał procedowaną przez polski parlament od maja 2024 r. nowelizację ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i prawach pokrewnych. Prace nad tą nowelą przez kilka tygodni „rozgrzewały” opinię publiczną w Polsce. Wynikało to ze zgłoszenia przez kilka grup “zawodowych”, które „tworzą” materiały, do których przysługują takie prawa własności intelektualnej, postulatów co do treści projektowanych przepisów, które miałyby zapewnić tym podmiotom możliwość szerszego i skuteczniejszego korzystania z przysługujących im praw. Zwłaszcza uzyskiwania należnego im wynagrodzenia za korzystanie z takich utworów w Internecie w ramach działalności gospodarczej innych podmiotów.
Co istotne ta nowela zasadniczo stanowi kilka lat spóźnioną implementację do polskiego systemu prawnego dwóch dyrektyw Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 17 kwietnia 2019 r., to jest dyrektywy 2019/789 ustanawiającej przepisy dotyczące wykonywania praw autorskich i praw pokrewnych mające zastosowanie do niektórych transmisji online prowadzonych przez organizacje radiowe i telewizyjne oraz do reemisji programów telewizyjnych i radiowych oraz zmieniającej dyrektywę Rady 93/83/EWG jak i dyrektywy 2019/790 w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym oraz zmiany dyrektyw 96/9/WE i 2001/29/WE. Dyrektywy powinny być implementowane już w czerwcu 2021 r.
Po zapoznaniu z ostatecznie uchwaloną treścią nowelizacji trzeba zauważyć, że ilość zmienionych przepisów jest znaczna i to są zmiany o różnej skali. Co do zasady bowiem wprowadzono do ustawy „bloki” zupełnie nowych przepisów regulujące kilka istotnych problemów dotyczących pewnych kategorii podmiotów (i branż), które w polskiej ustawie dotychczas były nieuregulowane lub uregulowane szczątkowo, a jednocześnie wprowadzono szereg mniejszych zmian do przepisów, które na co dzień są podstawą funkcjonowania praktycznie wszystkich branż opartych na wykorzystaniu praw własności intelektualnej. Należą z pewnością do nich branża medialna, marketingowa, wydawców prasy, wydawców książek czy branża filmowa.
Nowe rozwiązania i uprawnienia
Do takich „większych” zmian należy m.in:
- ułatwienie organizacjom radiowym i telewizyjnym pozyskania praw na potrzeby realizowania w Internecie dodatkowych usług online, poprzez przyjęcie, że wykonywanie tych praw ma miejsce wyłącznie w państwie (UE lub EFTA), w którym dana organizacja ma swoje główne przedsiębiorstwo, a nie nabywanie ich dla wszystkich państw w których takie usługi byłyby dostępne oraz wprowadzenie związanych z tym przepisów;
- uregulowanie szeregu kwestii związanych z udzielaniem przez „dostawców usług udostępniania treści online” publicznego dostępu do utworów zamieszczonych przez użytkowników takich usług. Mowa tutaj choćby o użytkownikach YouTube, czy Facebook;
- określenie szczegółowych zasad korzystania z utworów niedostępnych w handlu, czyli takich, w odniesieniu do których, w wyniku działań przeprowadzonych w dobrej wierze i z należytą starannością, stwierdzono, że nie są one dostępne publicznie za pośrednictwem kanałów dystrybucji właściwych dla danego rodzaju utworów;
- wprowadzenie do polskiej ustawy prawa wydawców prasy do publikacji prasowych wykorzystywanych w ramach świadczenia usług drogą elektroniczną i określenie szczegółowych warunków takiego wykorzystania;
- wprowadzenie obowiązku zapłaty uprawnionym podmiotom wynagrodzenia z tytułu publicznego udostępniania utrwalenia artystycznego wykonania lub utworu audiowizualnego w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym, czyli zwłaszcza w Internecie.
Takie większe zmiany są w dużej mierze pochodną wprowadzenia rozwiązań wynikających z przywołanych dyrektyw i każdy z takich “bloków tematycznych” może być przedmiotem oddzielnego tekstu oraz ciekawej analizy.
Zmiany dotychczasowych zasad korzystania z utworów lub nabywania praw do nich
Jak wspomniałem oprócz takich “większych” zmian ustawodawca wprowadził szereg mniejszych modyfikacji przepisów polskiej ustawy, które w mojej ocenie, w praktyce mogą mieć znaczenie dla szerszego grona podmiotów, bowiem nie są dedykowane wąskim grupom zainteresowanych podmiotów z konkretnej branży, lecz dotyczyć będą niemal wszystkich podmiotów, które opierają swoją działalność na korzystaniu z utworów lub biorą udział w obrocie prawami do utworów, zawierając umowy licencyjne lub nabywając czy zbywając takie prawa.
W mojej ocenie również przynajmniej w części wprowadzenie tych mniejszych zmian nie było konieczne w świetle treści implementowanych dyrektyw i niejako przy okazji nastąpi zmiana ustawy, która może wpłynąć na relacje takich podmiotów między sobą oraz mogą się pojawić nowe problemy interpretacyjne co do zmienianych przepisów i ich skutków.
Weryfikacja dokumentacji
Niewątpliwie wszystkie przywołane powyżej podmioty powinny się zainteresować tymi zmianami i zweryfikować na ile takie zmiany ustawy będą miały wpływ na codzienną praktykę ich działania. Zwłaszcza powinny sprawdzić czy stosowane przez nie dotychczasowe wzory dokumentacji, w efekcie wejścia w życie nowych przepisów, nie staną się sprzeczne z tymi przepisami lub też zastosowane po wejściu noweli w życie dotychczasowe zapisy tej dokumentacji będą mogły zostać podważone lub wywołają inny efekt niż we wcześniej obowiązującym stanie prawnym. Z jednym wyjątkiem nowelizacja wejdzie w życie w terminie miesiąca od dnia ogłoszenia.
Zakładam, że zapewne też kilku problemom związanym z nowymi przepisami poświęcimy niedługo oddzielne teksty by zwrócić uwagę na ciekawsze zmiany i wiążące się z nimi kwestie praktyczne.